Rozdział 231
Przerażające było, jak łatwo było teraz używać mojej magii. Pojedyncza myśl utkana z intencją, spleciona z nicią energii, a sama rzeczywistość wygięła się pod moimi dłońmi.
Holly i ja wyszliśmy z garażu, przechodząc przez kuchnię i do salonu, gdzie wszyscy się zebrali. Breyona rozmawiała ożywiona z Masonem i Clarą, podczas gdy dwaj wampiry stojący w pobliżu obserwowali z zainteresowaniem. Tata i Asher wrócili do środka i siedzieli teraz na sofie, wciąż pogrążeni w Konwersacji.
Asher poderwał głowę, jego oczy wbiły się w moją twarz, gdy Holly i ja weszliśmy do pokoju. W jego oczach nie było mrocznego światła podejrzeń, tylko wyczerpanie i nieskończona miłość. Otworzył muskularne ramiona, a ja wkroczyłam w nie, łapiąc oddech, gdy czekałam na to, co może się wydarzyć.