Rozdział 12 Uchwały
Layla gwałtownie wciągnęła powietrze, gdy usłyszała jego słowa. Nawet nie wyglądał, jakby słowa, które wypowiedział, go zaniepokoiły. Więzień?
A potem Jackson zamknął drzwi. Dźwięk zamykanych drzwi pobudził ją do działania, pomimo tego, jak niebezpieczne wydawało się całe miejsce. Rzuciła się do przodu i nacisnęła klamkę, mając nadzieję, że po prostu coś usłyszała, a ten mężczyzna nie zamknął jej po prostu w pokoju. Ale klamka się nie przekręciła. Próbowała kilka razy, zanim uderzyła w drzwi.
„Wypuść mnie, ty pieprzony draniu! To nie była nasza umowa!” krzyczała.