Rozdział 54
Wkrótce Patricia i Gus udali się na miejsce spotkania i podpisali umowę, zanim pieniądze zostały przelane na ich konta. Kiedy miała już wychodzić, spojrzała na firmę, która wydawała się legalnym miejscem prowadzenia działalności, sądząc po przestronnym miejscu pracy i widocznych szyldach.
Frontlender Enterprise? Brzmi jak całkiem dobra nazwa. Założę się, że to przyzwoity i legalny biznes.
Po odprowadzeniu Patricii na parking Gus powiedział: „Jedź ostrożnie, Patricia. Najpierw ja się ruszę, bo muszę już iść do biura”.