rozdział-184
Rozdział 184
Słuchając tych słów, Patricia poczuła tylko jedno, a mianowicie, że od dawna nie była częścią rodziny Aniston. Teraz była sama, więc nie mogła zrozumieć ich szczęścia.
Siedzący obok niej kamerdyner z szacunkiem powiedział: „Panno Aniston, stary pan Aniston poprosił mnie, abym zaprowadził panią do jego gabinetu”.