Rozdział 70 Karzący
Punkt widzenia Sylwii:
Kiedy Rufus i ja skończyliśmy rozmawiać, było już bardzo późno. Po rozstaniu pośpieszyłam z powrotem do mojego pokoju w akademiku i poszłam spać. Niestety, miałam koszmar. We śnie z jakiegoś powodu krwawiłam obficie z nosa, podczas gdy Rufus i Alina razem się ze mnie śmiali.
To było okropne! To był tak upokarzający sen, że zmusiłam się, żeby się z niego obudzić. Zegar na moim stoliku nocnym pokazywał mi, że jest trzecia w nocy. Ocierając pot z czoła, położyłam się z powrotem i próbowałam zasnąć. Tymczasem Flora spała głęboko, zgrzytając zębami.