Rozdział 555 Dwa wybory
Punkt widzenia Sylwii:
Podszedłem i od tyłu poklepałem Florę po ramieniu.
Flora była tak przerażona, że prawie podskoczyła. Klepiąc się po piersi, żeby się uspokoić, zapytała: „Sylvia, co tu robisz?”
Punkt widzenia Sylwii:
Podszedłem i od tyłu poklepałem Florę po ramieniu.
Flora była tak przerażona, że prawie podskoczyła. Klepiąc się po piersi, żeby się uspokoić, zapytała: „Sylvia, co tu robisz?”