Rozdział 329 Martwi
Punkt widzenia Sylwii:
Ludzie Richarda wkrótce zostali zabrani, a reszta dzikich wilków poszła z nami na poszukiwania pozostałych ofiar.
Po pewnym czasie marszu usłyszeliśmy niespokojne wycie Rin. Następnie okrążyła głaz, jakby chciała nam powiedzieć, że coś tam jest nie tak.