Rozdział 262 Straszny potwór
Punkt widzenia Lucy:
Hałasy rozbijania zdawały się dochodzić z sąsiedniego domu, stając się coraz głośniejsze, ponieważ cokolwiek to było, niszczyło wszystko na swojej drodze. Ta ściana, jak gruba by nie była, po prostu zawaliłaby się jak papier.
Nie mogłem się powstrzymać, żeby się nie załamać, całe moje ciało drżało. Miałem umrzeć. Naprawdę miałem umrzeć. Ale nie mogłem po prostu czekać na śmierć w ten sposób.