Rozdział 90 Spieprzaj!
„Droga była żono, nie spodziewałem się, że zareagujesz tak dobrze!” Gerard uśmiechnął się z zadowoleniem, dotykając opuchniętych czerwonych ust Michelle.
Kpina Gerarda niewątpliwie dodała oliwy do ognia wściekłości Michelle. Zacisnęła pięści, żeby powstrzymać się od wymierzenia mu policzka. „Dość! Przestań się ze mną bawić! Nie możesz się tak bawić!”, ryknęła ze złości.
„Chelle, no weź, nie żartuję! Mówię poważnie!” Michelle i Gerard, którzy jakiś czas temu mieli chwilę na rozgoryczenie, teraz wydawali się kłócącą się parą. Gerard odgrywał rolę przepraszającego chłopaka, który namawiał swoją kapryśną dziewczynę.