Rozdział 58 Kolacja w Domu Greenwooda
Każdego dnia, o tej konkretnej porze wieczoru, Greenwoodowie powtarzali ten sam rytuał. Usiedli w jadalni, aby zjeść kolację w całkowitej ciszy.
Jednak tego dnia sprawy potoczyły się inaczej. Clay, patriarcha rodziny, rzucił poważne spojrzenie na swoje dzieci. Po długim namyśle przerwał ciszę, zaczynając mówić powoli.
„Jak wszyscy wiecie, Michelle i Gerard rozwiedli się, ale teraz wszędzie krążą plotki, że spotyka się z tą gwiazdą filmową. Jak to możliwe, że nikt w tej rodzinie nie mógł jeszcze zwrócić uwagi tego mężczyzny?” Dopiero teraz Clay zdał sobie sprawę, że wychował gromadkę bezużytecznych dzieci.