Rozdział 540 Chciwy
„Musimy wstać teraz, bo ludzie zaczną gadać” – mruknęła Michelle, opierając się o klatkę piersiową Gerarda.
„Niech mówią, co chcą” – powiedział obojętnie.
Jego słowa sprawiły, że Michelle się zarumieniła. Jednak uznała, że może mężczyzna miał rację i powinna pozwolić ludziom mówić tak, jak chcą. W końcu oni dwoje nie robili nic złego.