Rozdział 327 Opór Angie
Gdy szli w stronę wyjścia, Moore zapytał Janiyę: „Janiya... Czy ja naprawdę nie mam u ciebie żadnych szans?”
Janiya ostrożnie skinęła głową. „Przepraszam, Moore. Kiedy byłam młoda, myślałam, że cię kocham. Jednak po tylu latach nieobecności zdałam sobie sprawę, że to było tylko zauroczenie, a nie prawdziwa miłość. Jesteś dla mnie jak brat. Mam nadzieję, że nadal będziemy dobrymi przyjaciółmi”.
Mimo że był przygotowany psychicznie, słowa Janiyi i tak sprawiły, że Moore poczuł się nieco nieswojo. Skinął głową bez słowa. Po tym, jak Janiya wsiadł do samochodu, stanął sam pod drzewem i cicho obserwował nocne niebo.