Rozdział 325 Atmosfera kolacji nie była już niezręczna
Podczas kolacji wszyscy byli pogrążeni w myślach, a atmosfera wydawała się ponura. Wszyscy wydawali się niezręczni w stosunku do siebie, a Michelle nie potrafiła wymyślić niczego, co mogłoby ich rozweselić.
Moore, Michelle i Gerard siedzieli naprzeciwko Makai, Whitney i Janiya. Gerard ciągle podawał jedzenie Michelle i po kilku minutach jej talerz był pełny.
„Gerard, powinieneś jeść. Talerz Chelle jest już pełny” – zażartowała Claire.