Rozdział 316 Wizja Vivien
„Chelle, miłość jest nieprzewidywalna. Spójrz na nas, zakochałem się w tobie po naszym rozwodzie”. Gerard wykorzystał tę okazję, aby wyrazić swoje myśli Michelle.
Korzystając z czerwonego światła, Michelle odwróciła się, by spojrzeć na Gerarda. Przypomniała sobie, o czym rozmawiała z Moore'em tamtej nocy. Jej umysł był w rozsypce. Michelle przygryzła dolną wargę. Przez chwilę oboje pogrążyli się w milczeniu.
W końcu dotarli do rezydencji Millsów. Oboje stali przy drzwiach, gdy Michelle zwróciła się do Geralda i powiedziała: „Nie staraj się tak bardzo. Pozwól naturze iść swoją drogą, dobrze?”