Rozdział 25 Nieoczekiwany telefon od Greenwoodów
To był męczący dzień dla Michelle. Wyszła ze szpitala wkrótce po skończeniu pracy. Jej myśli powędrowały do Gerarda, gdy czekała na przystanku autobusowym. Poinformowała Gerarda, że zobaczy się z nim za godzinę, ale nie mogła pojąć, dlaczego wyszedł, nic jej nie mówiąc.
Czy nie chciał jej zobaczyć? Czy też był zbyt zajęty pracą?
Po długim oczekiwaniu w końcu usłyszała gwizdek autobusu. Jednak jej telefon zadzwonił na czas. Michelle przeszukała torbę, aby wybrać telefon. Panika narastała w jej sercu, gdy zastanawiała się, czy w szpitalu jest jakiś nagły przypadek. Michelle spędziła rok na oddziale ratunkowym, zajmując się wszystkimi krytycznymi przypadkami. Przyzwyczaiła się do odbierania pilnych telefonów i leczenia pacjentów bez wychodzenia do domu.