Rozdział 104
Punkt widzenia Laury.
„Myślałeś, że tylko cię wykorzystuję? Co dostanę od ciebie, jeśli to zrobię?” – pyta Kairo. Jego oczy przebijają moją duszę, sprawiając, że cofam się, gdy powoli przetwarzam to, co mówi. Uświadamiam sobie, że naprawdę troszczy się o mnie i moje samopoczucie, a jego troska wynika z miłości, a nie z manipulacji. To pocieszające odkrycie, które jeszcze bardziej wzmacnia naszą więź.
Widzę szczerość w jego oczach i rozgrzewa mnie serce, gdy wiem, że tak bardzo ceni nasz związek. W tym momencie wszelkie wątpliwości lub niepewności, które miałam co do naszego związku, rozpłynęły się, zastąpione głębokim poczuciem zaufania i wdzięczności. Czuję, jak ogarnia mnie spokój, gdy w pełni akceptuję głębię naszego związku, wiedząc, że mamy silny fundament zbudowany na wzajemnym szacunku i trosce. Jego oczy nadal trzymają moje, cicho przekazując zapewnienie, że jesteśmy w tym razem, bez względu na to, jakie wyzwania mogą stanąć na naszej drodze.