Rozdział 120 Smakosz.
Casey spojrzał na matkę ponuro i wydął usta w żalu, tak bardzo chciał zjeść przekąski. Więc kiedy zauważył, że mama go nie obserwuje, ostrożnie podkradł się i podszedł do lodówki. Chciał ją otworzyć, ale się powstrzymał. Bał się powiedzieć mamie, co chce zrobić, ponieważ jeśli zostanie złapany, mama może przedłużyć mu karę, a on tego nie chce. Więc mógł tylko wrócić zrezygnowany na swoje miejsce i spojrzeć na mamę, która przygotowywała im lunch w znudzony sposób.
„Kochanie, czy powinnam dodać coś jeszcze?” Kiara nabrała odrobinę jedzenia i dała je Casey'owi do spróbowania. Casey szybko wziął łyżkę z ręki mamy i zjadł jedzenie, spojrzał na mamę z błyszczącymi oczami, zanim pokazał jej kciuk do góry. „Bardzo dobra mama”. Puścił oczko i powiedział.
Kiara roześmiała się serdecznie, gdy zobaczyła wyraz twarzy Casey'ego. Szybko przyzwyczaiła się do niektórych składników, zanim zdjęła jedzenie z gazu. Casey wstał z krzesła, wziął talerz z blatu i poszedł postawić go na stole w jadalni.