Rozdział 4 Włochy/Przewodnicząca Kiara Thompson!
Po odejściu Kiary siedem lat temu, Asher wyrósł na najbardziej obawianego i najbogatszego, najbardziej wyniosłego dyrektora generalnego FS Company, dzięki swoim zimnym, czerwonym oczom i czarnym, jedwabistym włosom.
„Em, Asher kochanie. Jesteśmy małżeństwem od lat””. Nie… Nie uważasz, że nadszedł już czas, abym urodziła ci dziecko?”. Chloe próbowała objąć go ramionami za szyję, ale zadrżała ze strachu, gdy zobaczyła zimne oczy, którymi się w nią wpatrywał.
„Czy… Czy to przez Kiarę?. Ona już dawno nie żyje. Powinnaś zapomnieć o takiej dziwce, która cię zdradziła dla innego bezużytecznego faceta!”. Oczy Chloe rozszerzyły się ze strachu, gdy prawa ręka Ashera mocno ścisnęła jej szyję.
Miała problemy z oddychaniem, a w jej szyi słychać było trzaski.
„Nie waż się mówić takich rzeczy przy mnie, jeśli nie chcesz zostać zabity”. Głos Ashera był naprawdę groźny, a jego oczy były tak zimne, że aż trudno było na nie patrzeć. Chloe nie miała innego wyjścia, jak tylko natychmiast skinąć głową, żeby ją puścił.
Chloe uciekła od Ashera do swojego pokoju w chwili, gdy puścił jej szyję.
Z każdym dniem Asher stawał się coraz bardziej przerażający niż kiedykolwiek.
Od czasu ich ślubu, który zaaranżowała im pani ]uxley, nie było ani jednego dnia, w którym Asher spojrzałby na Chloe z miłością w oczach. Zamiast tego jego oczy były przepełnione nienawiścią.
„Dlaczego”. Dlaczego on mnie nie widzi! Dlaczego nie może mnie kochać i pielęgnować”. Gwałtownie kaszlnąła, masując szyję i mówiąc: „Ona nie żyje”. I zawsze będzie martwą osobą dla wszystkich, czy ci się to podoba, czy nie”. Chloe dodała, że rozmawiała sama ze sobą.
Fakt, że Kiara już nie żyje, dodaje jej odwagi każdego dnia, ponieważ była pewna, że w mgnieniu oka Asher całkowicie zapomni o Kiarze i pokocha ją (Chloe)!.
Właśnie gdy zdjęła ubranie i miała wejść do łazienki, zadzwonił jej telefon komórkowy.
„Kim jest ten skurwiel, dzwoni do mnie w takiej chwili”. Syknęła i chciała zignorować połączenie, ale ta irytująca osoba wciąż do niej dzwoniła, więc postanowiła odebrać. „O co chodzi tym razem?”. Była zirytowana, więc od razu przeszła do rzeczy, gdy odebrała połączenie.
„Chloe, nie widziałaś, kto dzwonił , zanim odebrałaś?!”. Tessie, która była osobą, która faktycznie zadzwoniła do Chloe, pokłóciła się z nią po drugiej stronie telefonu.
„Ja… Przepraszam mamo. Nie sprawdziłam przed odpowiedzią”. Natychmiast przeprosiła i czekała, co jej matka ma do powiedzenia. „Więc, czy dostałaś to, o co cię prosiłam?”. Tessie nagle zapytała.
„Ale”". Ale mamo. Już dałem ci wszystkie pieniądze, jakie miałem. Czy Father's Company nadal ma problem, jak mówiłaś wcześniej?". Chloe była zmartwiona i zapytała.
„Oczywiście, że nie, głupi dzieciaku…. Firma twojego ojca świetnie sobie radzi dzięki wielkiej inwestycji firmy twojego męża”. Chloe uśmiechnęła się, słysząc, co powiedziała Tessie.
„Ale jako najpiękniejsza i jedyna żona najbogatszej osoby, takiej jak Asher, powinnaś mieć wystarczająco dużo gotówki, żeby się ze mną podzielić”. Dodała Tessie.
„Em…” Chloe miała trudności ze znalezieniem odpowiedzi Tessie. „Co powinnam zrobić?. Nie mogę powiedzieć mamie o mojej sytuacji tutaj. Ona tylko przysporzy mi więcej kłopotów w przyszłości, jeśli spotka się z Asherem!”. Pomyślała w panice.
„Nie martw się o to, mamusiu. Mój mąż jest superbogaty i na pewno zdobyłabym dla ciebie mnóstwo pieniędzy”. Chloe zapewniła Tessie, zanim natychmiast się rozłączyła.
„Na szczęście nie zapytała mnie o plany posiadania dziecka Ashera. Dziś prawie umarłam”. Chloe westchnęła z ulgą, zanim udała się do łazienki, żeby się umyć.
...
„Wreszcie*”. Dom, słodki dom. Mamo, w końcu wróciłam, żeby cię pomścić!”. Jej usta jakby już wiedziały, o czym myśli Kiara, wygięły się w śmiały uśmiech w chwili, gdy Kiara zeszła po schodach prywatnego odrzutowca.
"Mamo, dokąd teraz pójdziemy?"
„Do Grandfather's Company. Tak jest”. Odwróciła się twarzą do Leo. „Skoro tu jesteś, chyba muszę cię czymś zaniepokoić”. Kiara dodała. „To nie jest żaden problem. Co mam zrobić?”. Leo zapytał.
„Kup mi dużą rezydencję na moje nazwisko. Casey i ja spotkamy się z tobą, kiedy skończymy zajmować się sprawami firmy”.
„Oczywiście. Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, Kiara”. Leo miał już zamiar zrobić to, o co poprosiła go Kiara, ale zanim odszedł”. Upewnił się, że samochód, z którego skorzysta Kiara, jest już nienaruszony.
„Casey, już czas”. Kiara ogłosiła.
Wsiadła na przednie siedzenie niebieskiego Lamborghini Gallardo. Nie zawracała sobie głowy otwieraniem drugich przednich drzwi, ponieważ Casey potrafił sam sobie z nimi poradzić.
Widząc, że Casey już usiadł z nią w samochodzie, szybko odjechała.
(25 minut później)
„Widzę śmiałość na waszych twarzach. Jak śmiesz zaczynać spotkanie bez swojego przewodniczącego?”. Kiara powiedziała głośno przed nią, a Casey wtargnął do dużej sali konferencyjnej, rozpraszając uwagę spotkania, które już się rozpoczęło bez jej pozwolenia.
„Kim do cholery jesteś, młoda damo. Czy wiesz, gdzie jesteś?!”. Jeden z udziałowców krzyknął do Kiary, zanim zażądał papierów wartościowych.
Byli zaskoczeni, jak ta młoda dama mogła dostać się do tej wielkiej firmy. (Nie każdy może wejść do tej wielkiej firmy Thompson bez wcześniejszego umówienia!).
„Widzisz, starałam się być miła, ale wygląda na to, że chcesz, abym załatwiła to w trudny sposób”. Kiara zachichotała, ogłaszając ed, ale akcjonariusze skończyli na śmiechu, ponieważ nie mieli pojęcia, kim dokładnie ona jest.
„Mamo, czy oni cię niepokoją?. Czy mam im psuć życie?”. Słysząc, co powiedział mały chłopiec, wkurzyli się akcjonariusze, więc nakazali ochroniarzom natychmiast wyrzucić Kiarę i Caseya z biura konferencyjnego.
Około 7 minut później, gdy Kiara skończyła okładać pięściami ochroniarzy, którzy odważyli się jej dotknąć, stanęła twarzą w twarz z akcjonariuszami, którzy w końcu zorientowali się, kim ona jest.
„Przepraszamy, przewodnicząca Kiara Thompson!. Nie wiedzieliśmy, że jesteś córką naszego emerytowanego przewodniczącego Thomasa Thompsona!”. Wszyscy akcjonariusze wstali ze swoich miejsc, zanim pochylili głowy i natychmiast przeprosili Kiarę.
Nie mogli uwierzyć, że odważyli się obrazić rzekomo zaciekłą i brutalną córkę Thomasa Thompsona!.
„Gwizd”. Ludzie są po prostu nieprzewidywalni. Nie musieliśmy tego robić w trudny sposób, ale nie zostawiliście mi wyboru”. Kiara lekko pokręciła głową, mówiąc do ochroniarzy leżących na podłodze i warczących z bólu. „Teraz spieprzajcie”. Jej twarz pociemniała, gdy rozkazała.
Nie minęła sekunda, a wszyscy ochroniarze rzucili się do ucieczki, ratując życie.
Kiara umyła ręce, po czym podeszła do pustego krzesełka, które rzekomo należało do Przewodniczącego, czyli do niej samej.
Kiara pozwoliła Caseyowi, swojemu synowi, usiąść na jej kolanach, zanim spojrzała na akcjonariuszy. „Usiądź. Teraz możemy rozpocząć spotkanie”. Uśmiechnęła się, ogłaszając.