Rozdział 101 Zniszczony.
Pan Devine był wściekły, że głównym winowajcą w tym incydencie był pan Moore, a teraz ma jeszcze wspólnika.
Spojrzał na oniemiałego Paula i krzyknął: „Na co czekasz, ty głupia dupo, powiedz to cholerne imię”. Paul szybko oprzytomniał i powiedział: „Panie, to pani Devine”...
Pan Devine prawie dostał zawału serca, gdy usłyszał imię swojej żony. Spojrzał na Paula, jakby był głupcem. Jego żona nie ma czelności, by planować za nim z jego wrogiem, ponieważ kobieta, którą znał, była zbyt cicha i opanowana. Uważał ją za idealną kobietę swojego życia. Uwielbia to, jak spokojna i opanowana była. Chociaż prosi o dużo pieniędzy, które przeznacza na wizyty w spa. Był zmęczony jej ciągłymi żądaniami pieniędzy. Ale wiedział, że nie może odmówić jej prośbie, ponieważ tak bardzo ją kochał.