Rozdział 7
Harlyn
Było późno, ale ludzie nadal chodzili. Jedynym miejscem, którego się trochę obawiałem, była alejka, którą minąłem, szukając miejsca do jedzenia. Z tego powodu zawróciłem i zacząłem iść z powrotem do hotelu.
„Hej, piękna, chcesz spędzić noc w moich ramionach? Obiecuję, że będę cię traktować dobrze”