Rozdział 37
Harlyn
„Co tam się dzieje?”
Damien zawołał. Spojrzałam w jego stronę i zdałam sobie sprawę, że może nie usłyszał wszystkiego, o czym rozmawialiśmy, ale na pewno widział, jak jego przyjaciel szaleje. Pokręciłam głową, bo nie byłam pewna, czy chcę mu to powiedzieć, ale Bernardo spojrzał w jego stronę i gestem dał mu znak, żeby podszedł.