Rozdział 24
Harlyn
Nie mogłam uwierzyć, że Bernardo stoi przede mną. Nie mogłam też uwierzyć, że przyszedł, bo chciał mnie z powrotem, a co było jeszcze bardziej szalone w całej tej sytuacji, to to, że wcale nie zwariowałam. Ten szaleniec znalazł sposób, żeby dostać się do mojej głowy. Za każdym razem, gdy myślałam, że mam halucynacje, to był on. On jakoś, nie wiem jak, ale dostał się do mojej głowy. Próbowałam go wypchnąć i zadziałało. Ale wiedziałam, że to zadziała tylko na chwilę. Nie wiedziałam, co mi zrobił.
„Dlaczego słyszysz moje myśli?”