Rozdział 126
James przyglądał się Zoe od stóp do głów. Zoe była ubrana w prosty, czerwony jedwabny szlafrok, który przylegał do jej szczupłego ciała. Nie miała figury klepsydry, jaką miała Ashley, ale miała pełne piersi i lekko zaokrąglony tyłek z wąskimi biodrami. Zoe odgarnęła pasmo swoich kasztanowych włosów z twarzy, gdy podeszła do niego, przyciskając swoją klatkę piersiową do jego. Przesunęła dłońmi po jego ciele, by owinąć je wokół jego głowy, przyciągając go do siebie, tak aby mogła go pocałować.
Jęcząc głęboko, James odwzajemnił zmysłowy pocałunek, obejmując ją ramionami, by przyciągnąć ją bliżej. Miał wzwód odkąd zostawił Ashley i Karen razem. Ku jego rozczarowaniu Ashley nie chciała, by dołączył do trójkąta; obiecała mu odroczenie, pod warunkiem, że spędzi noc sam na sam z Karen. Przygnębiony James udał się do swojej sypialni na noc i miał zamiar wziąć się w garść, gdy Ashley wpadła na pomysł prezentu dla Zoe.
James przeniósł ręce na przód Zoe, by odpiąć pas jej szlafroka. Następnie przesunął ręce w górę jej przodu, muskając jej jędrne piersi i stwardniałe sutki, by strząsnąć szlafrok z jej ramion i zrzucić go na podłogę.