Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 125

Ashley odwróciła się i spojrzała na Karen od góry do dołu. Była nieco bardziej krągła niż Ashley, z nieco większą sylwetką, ale nic, co można by uznać za jawną nadwagę. Gruba, z pewnością, ale zdecydowanie nie gruba. Czarna sukienka gorsetowa Karen znacznie unosiła jej okrągłe, obfite piersi, eksponując duży dekolt. Jej proste, czarne włosy opadały na plecy, dotykając łóżka, na którym siedziała.

Podobnie, Karen oceniała Ashley. Ashley miała na sobie to, co James lubił nazywać „skórą myśliwską”, którą nosiła, gdy wychodziła szukać człowieka, którym mogłaby się pożywić. Nie nosiła jej od Samhain i założyła ją tylko wtedy, gdy James ją o to poprosił, ponieważ uwielbiał ją w niej widzieć. Karen zauważyła, że obie były mniej więcej tego samego wzrostu, a odcień skóry Ashley był nieco bardziej kolorowy niż blady makijaż bazowy, który nosiła Karen. Czy tak naprawdę wyglądali wampiry, czy też została po prostu oszukana, by spełnić jakąś perwersyjną fantazję swojego byłego? „Nie wyglądasz jak wampir” zauważyła Karen, przerywając ciszę.

Ashley chichocząc, odrzuciła głowę do tyłu i szeroko rozłożyła ramiona. Odsłoniła kły i pazury, a jej oczy zrobiły się czerwone z pożądania od myśli o tym, co zamierzała zrobić temu wątpiącemu człowiekowi. „Myślę, że mogłabym osiągnąć pełny efekt” – powiedziała Ashley ze złowrogim uśmiechem, spoglądając z powrotem na Karen. Oczy Karen rozszerzyły się, gdy wróciła na łóżko. Ashley zamknęła oczy i się zrelaksowała, pozwalając kłami i pazurom się cofnąć. Gdy otworzyła oczy, były normalne. „Ale tak to jest, jak wy, ludzie, mówicie, więc Halloween?”

تم النسخ بنجاح!