Rozdział 25
Generalnie życie było dobre. Uwielbiałam mieszkać w jaskini i nie było już gróźb śmierci. Joel trochę się rozluźnił, a moje grono przyjaciół trochę się powiększyło. Poznałam Jasmine, która była w ciąży, i Sophię. Obie kobiety były Betami i zaczęły chodzić na siłownię, żeby ćwiczyć ze mną.
Jasmine nigdy nie brała udziału w akcji, ze względu na swój stan, ale uwielbiała krzyczeć do mnie instrukcje z linii bocznej. Jakby walka z Shawną nie była wystarczająco trudna, teraz miałam własną cheerleaderkę. Moi strażnicy trochę się rozluźnili i śmiali z pokazu, który zrobiliśmy.
Kiedy cały hałas ucichł, wiedziałem, że Joel jest blisko. Nikt nie żartował, gdy szef był blisko. To było zazwyczaj jedyne ostrzeżenie, jakie otrzymywałem, że mnie obserwuje. Starałem się zwracać uwagę, ale często rozpraszała mnie Shawna.