Rozdział 124
Reakcja Jamesa na jej ugryzienie i lizanie była natychmiastowa, gdy wygiął plecy w rozkoszy. Ashley musiała trzymać się boków jego torsu, aby uniknąć zrzucenia. Poczuła, jak jego natychmiastowa erekcja wbija się w jej brzuch, gdy siedziała na nim okrakiem. Uśmiechając się, rozpięła mu spodnie i sięgnęła do bokserek, aby wyciągnąć jego twardego jak skała kutasa. „Widzę, że ktoś chce zwrócić na siebie uwagę” – powiedziała żartobliwie, przesuwając się dalej w dół łóżka, aby wylizać jego trzon wzdłuż boku.
James wydał z siebie głębokie warknięcie i nie mógł się już dłużej powstrzymywać. Z nową energią, o której nawet nie wiedział, że ją ma, zerwał się z łóżka i przycisnął Ashley do ściany. Ashley jęknęła z przyjemności, gdy została mocno przyciśnięta do ściany. „Dobrze widzieć, jak moja krew tak szybko na ciebie działa” – szepnęła mu do ucha.
James ją zignorował, gdy sięgnął w dół, by chwycić ją za uda, unosząc je do góry i wokół swojej talii. Następnie sięgnął w dół, by zsunąć jej majtki na bok, zanim szybko się w nią zanurzył, sprawiając, że złapała oddech. Z biodrami pompującymi szybciej, niż kiedykolwiek uważał za możliwe, mocno ją pieprzył z dziką swobodą. Ashley przylgnęła do niego, krzycząc z namiętnością z każdym pchnięciem w jej ciasną cipkę. Wbiła paznokcie w jego ramiona, gdy bezlitośnie uderzała w ścianę.