Rozdział 253
Mam trochę więcej wglądu w to, dlaczego zostałem tu sprowadzony później niż wszyscy inni i dlaczego nie mam znaku wojownika. Zastanawiam się, czy to nie ma nic wspólnego z moim wiekiem, a raczej z tymi zrzędliwymi staruszkami, którzy chcą czuć, że mają coś na kształt mocy, skoro nie są już stadem biegowym Alfy. Odkładam to na później, żeby o to zapytać.
„Xander, jesteś, wszędzie cię szukałam. Jesteś mi winien taniec”. Inna blondynka podeszła do nas, a Xander przewrócił oczami i spojrzał to na kobietę, to na Bastiana.
Taki był plan, żeby mnie odciągnąć od Xandera i dać jej szansę, żeby go porwać. Prawie muszę się śmiać, oni wcale nie są subtelni w tej kwestii. Spodziewałam się bardziej ukrytych prób, ale oni nawet nie próbują ukryć faktu, że nikt tutaj nie chce mnie w pobliżu Xandera.