Rozdział 114
Faceci i Sierra zostawiają mnie, abym poszła i usiadła w pudełku Alfy, żeby popatrzeć. Gdy tylko odeszli, poczułam, że moje oczekiwanie znów zaczyna rosnąć. Dzisiaj mieliśmy być w formie wilka. Tylko garstka ludzi wie, że mam wilka, nie mówiąc już o tym, że ją widziała. Zastanawiam się, czy mój tata będzie zły, że nic mu o tym nie powiedziałam, czy też będzie zadowolony, że byłam wystarczająco silna, aby tak wcześnie się przemienić.
Nie miałem jednak okazji zagłębić się w te myśli, ponieważ podszedł Delta Kyle i zwrócił naszą uwagę.
„Dobrze, dzisiaj zaczniemy podobnie jak wczoraj . Wszyscy zostaniecie podzieleni na walki jeden na jednego w waszych wilczych formach. Nasi instruktorzy przydzielą wam przeciwników w miarę postępów. Najpierw podzielimy was na samce i samice, a następnie wymieszamy według waszych umiejętności walki i stylów. Namioty do przebierania się ustawione są wzdłuż krawędzi areny. Da wam to szansę na zmianę, a naszym instruktorom szansę na poznanie waszej wilczej formy bez konieczności niezręcznego rozbierania się przed setkami ludzi”.