Rozdział 24
Punkt widzenia Killiana
Było już dawno po południu. Słońce już dominowało na niebie. Siedziałem w dużej sali zamkowej, a po mojej lewej stronie była Thea, a po prawej Allen i Mason, moi najbardziej zaufani przyjaciele. Patrzyłem, jak ostatni członek stada z rangą na dworze wkroczył do sali, podczas gdy więcej wojowników maszerowało w dużej liczbie. Wszyscy mieli zdezorientowane i pytające spojrzenia utkwione we mnie.
Zgodnie z poleceniem Valerie, rozkazałem wszystkim członkom stada o wysokiej randze i wszystkim wojownikom w moim stadzie, w tym tym, którzy byli w trakcie szkolenia, stawić się w sali. Dziś Sheila zostanie osądzona i ukarana przeze mnie i sąd stada. Mam nadzieję, że sprawy nie zajdą tak daleko i że zostanie uwolniona od wszelkich oskarżeń. Valerie ma plan ujawnienia tego, kto wystrzelił strzałę, która zagrażała życiu Thei i mojemu, a z pomocą krwi znalezionej na sztylecie Sheili znajdziemy go.