Rozdział 35
Punkt widzenia Sheili
Valerie właśnie zapytała mnie, czy chcę poznać prawdę. Prawdę? O czym? W głębi duszy chciałam poznać prawdę o wszystkim, co się działo. Wydawało się, że wiele rzeczy było przede mną ukrywanych.
Poszłam za Valerie tak cicho, jak to możliwe, do jej pokoju zaklęć, podczas gdy moje myśli krążyły w mojej głowie. Z jakiegoś powodu pokój wydawał się zimny jak lód. Czułam dreszcze przebiegające mi po kręgosłupie, a nie było nawet jednego otwartego okna. Mogło to być po prostu dlatego, że wiedziałam, że jakakolwiek prawda, którą miała mi powiedzieć wiedźma, nie mogła być przyjemna, cokolwiek by to było.