Rozdział 166
Punkt widzenia Sheili
Śpiewy czarownic rozbrzmiewały echem w ścianach jaskini, gdy kontynuowaliśmy rytuał. Czułam moc czterech kamieni feniksa mieszających się z wodą. Nadszedł czas, aby przejść do kolejnej fazy rytuału. Nikolai skinął głową jednej z czarownic ze swojego sabatu i zrobił krok do przodu, przynosząc mi sztylet specjalnie na rytuał.
Wziąłem go od niego, trzymając za czarny uchwyt. Zacząłem intonować w obcym języku, a magiczne symbole na sztylecie zaczęły świecić. Podszedłem do krystalicznych wód, które lśniły magią kamieni feniksa.