Rozdział 114
Punkt widzenia Sheili
Uśmiechałam się do członków stada i wszystkich obecnych na uroczystości. Stałam w rogu w wielkiej sali, ubrana w jedną z jedwabnych sukienek, uszytych przez Lady Elenore, o której Brielle powiada, że jest najlepszą krawcową w całym North Central. Miała wysoki dekolt i małe rozcięcie, odsłaniające dolinę mojej klatki piersiowej. Killian robił wokół tego zamieszanie, twierdząc, że jest dość odsłaniająca, ale dziewczyny stanęły w mojej obronie, a ja szczególnie ją uwielbiałam, podobnie jak zdumiewające cuda, które Brielle zrobiła z moich brązowych włosów, związując je w schludny kucyk.
Rozmawiałem z kilkoma Lunas, które towarzyszyły swoim towarzyszom na przyjęciu. To była mała uczta, świętująca mnie i stado, ponieważ oficjalnie zostałem połączony ze stadem, a zatem mogłem połączyć umysłowo każdego członka stada, ponieważ Killian i ja naznaczyliśmy się nawzajem.