Rozdział 101
Punkt widzenia Killiana
„Bez względu na to, jak bardzo się starałem, po prostu nie mogę uwierzyć, że Alfa Leonardo nie ma pojęcia, gdzie ona jest” – prychnął ze złością Felix, jeden z najbardziej irytujących członków Rady, niemal uderzając pięścią w okrągły kopiec na dziedzińcu Rady.
„Dość, Felix, powtarzanie tego w kółko niczego nie zmieni”, Alpha Philip podszedł do swojego miejsca. „Minęły już cztery tygodnie odkąd krwawy księżyc nagle pojawił się na nocnym niebie, a my wciąż nie potrafimy jej znaleźć”, jego głos był zupełnie suchy i ledwo mógł ukryć frustrację w oczach.