Rozdział 527
Nina
Atmosfera w pokoju była nadal napięta, gdy wszyscy wycofaliśmy się do biura, zostawiając uwięzionego włamywacza samego, ale bezpiecznie związanego. Gdy drzwi zostały bezpiecznie zamknięte za nami, poczułem, jak węzeł niepokoju w moim żołądku lekko się rozluźnia.
„Okej” – zaczął Enzo, przeczesując ręką ciemne włosy z irytacją. „Jakie mamy opcje? Ponieważ wybicie z niego informacji nie wchodzi w grę”. Gdy mówił, jego oczy przesunęły się na mnie i dostrzegłem to samo spojrzenie w jego oczach.