Rozdział 489
Roześmiałam się, chwilowo zaskoczona jej bezpośredniością. „Tak, jestem mężatką. Szczęśliwą, mogę dodać”.
Uśmiech Mili przeobraził się w coś zagadkowego, dziwną mieszankę rozbawienia i intrygi. Przerzuciła kosmyk blond włosów przez ramię i skrzyżowała ręce na piersi. „Cóż, muszę powiedzieć, że byłabym bardzo ciekawa poznać kobietę, która cię złapała”.
Jej komentarz wywołał we mnie mieszankę niepokoju i ciekawości. To nie był pierwszy raz, kiedy kobiety flirtowały ze mną; połączenie atletyzmu i pewnego rodzaju statusu „celebryty”, który wiązał się z byciem hokeistą, często przyciągało pewien poziom uwagi.