Rozdział 359
Nina
„No, chodź” – powiedział starzec, wskazując głową w stronę drzwi. „Mam ciężarówkę przed domem”.
Starzec odwrócił się i wyszedł ze sklepu, nie czekając na nas. Enzo i ja zatrzymaliśmy się na chwilę i spojrzeliśmy na siebie niepewnie, zanim wspólnie stwierdziliśmy, że ten dziwny starzec z odległego miejsca jest prawdopodobnie naszym najlepszym sposobem na dotarcie do rezydencji Alfy Króla na czas, więc postanowiliśmy za nim pójść.