Rozdział 312
Nina
Gdy patrzyłem, jak Enzo wpada na imprezę, poczułem, jak moje serce opada. Drzwi z siatką zatrzasnęły się za nim i lekko zakołysały na ramie, pozostawiając mnie samego i trzęsącego się na zimnie. Jeszcze pięć sekund wcześniej byłem pewien, że nasz plan zadziała.
Ale może byłam zbyt pewna tego założenia, bo okazało się, że Enzo mnie nie pamięta. W rzeczywistości moje próby sprawienia, by mnie zapamiętał, nie tylko okazały się daremne, ale także sprawiły, że się na mnie wściekł i prawdopodobnie jeszcze bardziej się zamknął. Teraz byłam po prostu dziwną dziewczyną, która zagnała go w kozi róg na imprezie. Na ile wiedział, mogłam próbować go odurzyć lub coś w tym stylu.