Rozdział 273
Enzo
Wiedziałem, że nie powinienem był chować się tak blisko Seleny. Zobaczyła mnie od razu, gdy wyszła z chaty czarownicy, a jej oczy wpatrywały się we mnie w ciemnościach jak u jastrzębia.
„Enzo?” zawołała, marszcząc brwi. „To ty?”
Enzo
Wiedziałem, że nie powinienem był chować się tak blisko Seleny. Zobaczyła mnie od razu, gdy wyszła z chaty czarownicy, a jej oczy wpatrywały się we mnie w ciemnościach jak u jastrzębia.
„Enzo?” zawołała, marszcząc brwi. „To ty?”