Rozdział 170
Enzo
„Po prostu idź, Nina” – powiedziałem. Poczułem, jak moje oczy zaczynają świecić na czerwono, czego nie chciałem, żeby zobaczyła – ale było już za późno. „Nie mogę już tego robić z tobą”.
Bolesny dźwięk, który wydobywał się z jej ust, sprawił, że chciałem ją przyciągnąć i mocno przytulić, ale nie mogłem. Trzymanie jej blisko siebie tylko sprawiłoby jej jeszcze większy ból. Byłem tam, aby ją chronić, ale nic więcej.