Rozdział 150
Enzo
Powinienem był wiedzieć, że Lisie nie można ufać. Byłem pewien, że mam ją po swojej stronie dzięki moim własnym zdolnościom, ale jak się okazało, jakiekolwiek szkolenie, jakie dał jej Edward, uczyniło ją całkowicie niewrażliwą na mnie – a z kolei jej własne hipnotyczne słowa uśpiły mnie w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa.
Poprowadziła mnie przez las za domkami, prowadząc mnie krętą ścieżką, która ostatecznie doprowadziła do małego włazu w ziemi. Otworzyła właz i zeszła po drabinie, a ja głupio podążyłem za nią.