Rozdział 146
Wciągnęłam buty, łamiąc sobie głowę, co możemy zrobić, gdy już przyciśniemy Edwarda. Był potężny, ale większość jego zdolności opierała się na umyśle, a nie na ciele. Między Lukiem a mną, może moglibyśmy go powalić i znokautować, zanim zdąży się przemienić lub użyć którejkolwiek ze swoich hipnotycznych zdolności.
Zatrzymałem się, po czym zdałem sobie sprawę, jak głupie to wszystko było. Odwróciłem się twarzą do Luke'a i pokręciłem głową.
„Nie mamy szans z Edwardem” – powiedziałem. „On jest zbyt sprytny. Będzie nas wypatrywał i będzie wiedział, że nadchodzimy”.