Rozdział 135 Błędne pierwsze wrażenie
Kierowca taksówki, który przywiózł Horace'a, Donna i Tobiasa do dzielnicy Hstead Villa, był sfrustrowany po długim oczekiwaniu. Myślał, że ochrona wyrzuci Horace'a, a on obejrzy dobry spektakl. Teraz, gdy nic takiego się nie wydarzyło, mruknął do siebie: „Co tam się dzieje? Czy ci trzej mężczyźni wpadli do głębokiej dziury czy zniknęli z tego świata? Minęły godziny odkąd weszli do biura sprzedaży. Moje oczy były przyklejone do drzwi przez cały czas. Dlaczego jeszcze nie wyszli? Czy możliwe, że ci mężczyźni zrobili coś niewybaczalnego? Czy zostali zabici i pochowani w tajnym grobie, ponieważ sprawili kłopoty pracownikom? Co się dzieje?”
Zimny pot wystąpił na czole taksówkarza, gdy pomyślał o wszystkich możliwościach. Był tak zmartwiony.
„Jeśli coś złego stanie się tym mężczyznom, będę jednym z podejrzanych odkąd ich ostatnio widziałem. O mój Boże! To pech. Nie wiedziałem, że ta dzielnica jest tak przerażająca”.