Rozdział 70
Jessica natychmiast oszołomiła. „Samuel, jesteś absolutnie pewien?”
Megan zareagowała podobnie, a jej twarz stała się biała jak papier. „Samuel! Czy ty oszalałeś? Jestem twoim kuzynem! Jak mogłeś pomóc osobie z zewnątrz oskarżyć mnie!”
Harold spojrzał w stronę Sophii, której wyraz twarzy pozostał niezmieniony, gdy powoli spotkała się z jego wzrokiem. „Panie Queen, robi się późno, więc nie będę już panu przeszkadzał. Jeśli chodzi o wazon, poproszę kogoś, żeby przysłał pieniądze później”.