Rozdział 25
Nic dziwnego, że Yvonne była sekretarką, której roczna pensja przekraczała milion. Nie minęło nawet dziesięć minut od chwili, gdy Sophia odłożyła słuchawkę, a Yvonne już skończyła szkic sekretarki, surowo sformułowany list ostrzegawczy, i wysłała go do skrzynki pocztowej Sophii.
Sophia rzuciła okiem na wpis i natychmiast umieściła go na górze swojej strony na Twitterze, zwracając się bezpośrednio do kilku bardzo aktywnych marketerów.
Nie powiedziała nic więcej, ale jej intencje były jasne.