Rozdział 111
Z punktu widzenia Evelyn
Nie byłem pod wrażeniem. Obudziłem się sam w łóżku, myśląc, że Reuben przygotowuje kolację. Tylko po to, by zejść na dół i odkryć, że nie tylko on odszedł, ale także Pierce, Nate i wojownicy. Co gorsza, niektórzy z moich wojowników.
„ Już idę” – mówi Noah, gdy ja go strofuję za połączenie umysłowe, że mnie nie obudził. Siedziałem już w samochodzie i byłem wściekły.