Rozdział 112
Liberty POV
Zaczynałem zdawać sobie sprawę, siedząc na tylnym siedzeniu dużego czarnego SUV-a, który był wyposażony we wszystkie gadżety i materiały wysokiej jakości, że to może nie był sen. Kiedy się uszczypnąłem, to naprawdę bolało.
Zasmuciło mnie, że ten rozkosznie ponury mężczyzna się ubrał, cieszyłam się swoim widokiem… dokładnie tym, z czego powinny być zrobione sny. Świetnie bym się bawiła, uwodząc go, gdy nadejdzie czas ucieczki….