Rozdział 52 Zakończony
Tezeusz
Od czasu, gdy poznaliśmy naszych towarzyszy, widziałem szansę w moich ludziach i była to szansa na lepsze. Wydawali się bardziej zrelaksowani w swoim towarzystwie i zauważyłem, że Amarah traktuje swoje przywództwo zupełnie inaczej niż to, czego mnie uczono, ale mam przeczucie, że moje szkolenie zawiodło mnie na więcej niż jeden sposób.
Linus i ja oglądaliśmy jej walkę w och, ponieważ nie zmieniła się w swoją formę Wilka i zastanawiałem się, kto nauczył ją tak walczyć. Upewniło to również mnie i Linusa, że będzie w stanie o siebie zadbać, jeśli zostanie zaatakowana, będąc z Pupem, a Linus po prostu się na nią gapił, gdy dusiła Alphę Ajani do nieprzytomności.