Rozdział 41 Szczęśliwy
Amarah
Jestem tak skupiony na tekście piosenki, że nie widzę, jak Alpha Crios rzuca mi mordercze spojrzenie, ani nie widzę kobiet, które patrzą między mężczyzną Theseusa a nami, i na pewno nie widzę, jak Alpha z Shadow Moon Pack mnie sprawdza. Czuję, że uczucia Theseusa są wszędzie, ale dotknięcie mojej dłoni go uspokaja. Samotnie wyjmuje słuchawki i mówi, żebym przygotował się do meczu. Widzę Josepha w bardzo poważnej dyskusji z moim Ojcem, ale nawet wysilanie słuchu nie pomaga i rezygnuję z prób podsłuchiwania ich rozmowy.
„Skop komuś tyłek, mój Alfie”. Tezeusz mówi przez nasze połączenie umysłowe, gdy zdejmuję sweter, by wejść na Arenę. Nie mogę się doczekać tej walki, mam legalny powód, by skopać tyłek temu Alfie i patrzę mu prosto w oczy, gdy wchodzę na Arenę.