Rozdział 49 Obrazy
Amarah
Budzę się z Josephem rozciągniętym na mojej piersi i czuję wzrok Tezeusza na sobie, gdy powoli odwracam głowę w jego stronę. „Dzień dobry, mój Alfie”. Mówi, pochylając głowę, by mnie pocałować, a ja cieszę się uczuciem jego ust na moich. „Wpełzł tutaj około godziny temu. Jestem zaskoczony, że wślizgnięcie się między nas i odepchnięcie mnie z drogi nie obudziło cię”. Mówi.
„ Myślę, że Griffin był tym, który wepchnął się między nas. Mocno trzyma moje ramię, jakby bał się, że ucieknę”. Mówi, a ja spoglądam w dół i widzę, że Joseph obejmuje ramieniem ramię Theseusa, opierając na nim głowę. Całuję go w czubek głowy, wdychając zapach mojego Little Wolf.