Rozdział 51 Kolejna walka
Amarah
Patrzę na Wilka, który leży nieprzytomny na ziemi, zachowuję poważną minę, podczas gdy Minerva wykonuje taniec szczęścia w mojej głowie, a w chwili, gdy ogłaszają mnie zwycięzcą, odwracam się w stronę mojego Mate i mojego Syna. Owijam ramiona wokół nich, powoli pozwalając, aby moje zwycięstwo dotarło do mnie, wiem, że nie wszyscy spodziewali się, że wygram.
Joseph głaszcze mnie po szyi, podczas gdy Theseus składa na mojej twarzy lekkie jak piórko pocałunki, moja rodzina i przyjaciele wiwatują, a ja się uśmiecham, ciesząc się tą chwilą. Zrobiłem to, po co tu przyszedłem i nie mogłem prosić o lepszy wynik w tym Konkursie.